Psychosomatyka i inne zastosowania klawiterapii

 

Psychosomatyka.

 

Skoro psychoterapią i zabiegami klawiterapii połączonych z ćwiczeniami i masażem odruchowym można przywrócić sprawność holistyczną i samodzielność życiową człowieka z rozpoznaniem sclerosis multiplex w tak krótkim czasie (kilka dni). Jeżeli skuteczność statystyczna klawiterapii w tej bardzo złożonej chorobie sięga 90% , to potwierdza moją tezę, że sclerosis multiplex jest pochodzenia psychosomatycznego. Po zaburzeniach psychosomatycznych ogranicza się sprawność i jakość procesu trawienia dla wątroby i szpiku kostnego. Zaburza się jakość wytwarzania tego rodzaju białka, które jest potrzebne do sukcesywnej regeneracji odbudowy mieliny. Zmiany demielinizacyjne są procesem wtórnym.

 

Psychoterapia i klawiterapia powoduje także przeorganizowanie osobowości, czyniąc po 6-14 dniach sprawnego i zdolnego do samodzielnego życia człowieka. Dzięki przyuczeniu osoby towarzyszącej do wykonywania zabiegów klawiterapii w domu pacjenta, następuje dalsze utrwalenie sprawności i samodzielności. Ten przyspieszony proces usprawnień klawiterapeutycznych sprawia łatwiejsze przeżywanie stresów a tym samym przywraca względną równowagę miedzy kortizonem a adrenaliną w gotowości hormonalnego reagowania na sytuacje stresowo – emocjonalne.

 

W świetle osiągnięć i skuteczności klawiterapii dalsze badania powinny być realizowane na poziomie Instytutu Psychiatrii i Neurologii (podwójne badanie elektromiograficzne i rezonansu magnetycznego przed i po kuracji klawiterapeutycznej) a także w kilku Klinikach Neurologicznych. Poza tym powinny być realizowane równoległe badania w Instytucie Biocybernetyki a także na poziomie subkomórkowym. Szczególnie dotyczy to struktur morfologicznych, gdzie występują zaburzenia czynnościowe w przewodnictwie nerwowym, zaniki przewodnictwa nerwowego oraz miejsca na nerwach obwodowych objęte demielenizacją.

 

Inne możliwości skutecznych zastosowań klawiterapii.

 

Wysoce obiecujące wyniki uzyskano też w leczeniu AID’S, chorych onkologicznie, w porażeniach mózgowych i innych chorobach. Podczas zebrania założycielskiego Sekcji Refleksoterapii przy Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w dniu 27 czerwca 1998 r., zebrani mieli okazję poznać chorych usprawnianych przed laty klawiterapią z powodu: SM, czerniaka złośliwego, AID’S, porażeń mózgowych, którzy cieszyli się po latach dobrym zdrowiem. Niektórzy z nich to lekarze, założyciele Sekcji Refleksoterapii. Badałem również wpływ klawiterapii na brak odporności: leczenie chorych na AID’S, WZW (A,B,C) sześciokrotnie podwyższone transaminazy , choroby krwi, infekcje wirusowe, bakteryjne i grzybicze, weryfikowane były na Oddziale AID’S Szpitala Zakaźnego w Warszawie przy ul. Wolskiej w okresie od 15. 04 do 30. 06. 1993 r. U ciężko chorego pacjenta z objawami AID’S (narkoman, palił papierosy, pił alkohol), ze skrajnie wyniszczonym organizmem, z ropnym zapaleniem ucha (gronkowiec), ogólną sepsą, marskością wątroby, permanentną biegunką odwadniającą organizm (przy wzroście 175cm. warzył 50kg. średnio 14 wypróżnień na dobę), patologiczny zapis EEG, poważne zaburzenia nerwicowe, rozregulowana psychika, na przemian złość, agresja i bezradność. W czasie kuracji klawiterapeutycznej odstawione zostały wszystkie leki. Taki był warunek eksperymentu klawiterapii postawiony ordynatorowi Oddziału AID’S. Jak powszechnie wiadomo, na tę chorobę nie ma leków. U pacjenta A. M., wówczas 25 lat, nastąpił powrót do zdrowia z udaną kuracją odwykową łącznie z uzyskaniem odporności. Potwierdziły to wyniki badań lekarskich oraz fakt, iż A. M. żyje i cieszy się dobrym zdrowiem. Człowiek ten, mimo że minęło od kuracji wiele lat, do chwili obecnej czuje się bardzo dobrze i jest aktywny zawodowo oraz dąży do zorganizowania ruchu klawiterapeutów wśród nosicieli wirusa HIV i chorych na AID’S. A. M. był też na zebraniu założycielskim Sekcji Refleksoterapii, gdzie opowiedział historię swojej choroby od 1989 r., gdy wykryto u niego wirus HIV podczas wcześniejszego pobytu w Szpitalu Zakaźnym. Wystąpienie A. M. utrwalono na kasecie video.

 

Zgodnie z intencją treści pisma Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, podpisanego przez panią prof. dr hab. n. med. Hannę Stypułkowską-Misiurewicz, z dnia 18.03.1999r., przedłożyliśmy plan działalności Sekcji Refleksoterapii, a w tym także plan badań neurologicznych nad zastosowaniem klawiterapii w usprawnianiu chorych na SM. Badania diagnostyczne i wypełnianie odpowiedzi na 44 pytania ankiety, przed i w 6 dniu kuracji wykonanej metodą klawiterapii, zrealizowała grupa niezależnych neurologów:

 

- dr n. med. Jan K. Nowak, specjalista neurolog, neurofizjologia kliniczna; członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Neurologicznego;

- dr Matylda Strzeleska – Górzyńska, specjalista neurolog, ordynator Oddziału Neurologii Szpitala Wojewódzkiego w Tworkach;

- dr M. Magdalena Szubert – Czarnocka, specjalista neurolog, kierownik Pracowni EEG Szpitala Wojewódzkiego w Tworkach;

 

W dniu 29 maja 1999r. dr n. med. Wiktor Bodnar, neurolog, psychiatra (wiceprzewodniczący Sekcji Refleksoterapii przy Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Lekarskiego), omówił procedurę i wyniki badań w zastosowaniu klawiterapii w usprawnianiu chorych na SM, podczas zebrania plenarnego PTL, które odbyło się w pałacu w Łańcucie, Plenum nie podieło uchwały z powodu braku quorum.

 

Działalność popularyzatorska jaką realizuję, od kilkunastu lat, liczne wywiady, publiczne demonstracje zastosowań klawiterapii zakończone skutecznymi usprawnieniami chorych między innymi na zespoły bólowe, nerwice, SM i inne choroby spowodowały przeprowadzenie w 1992 r., pod patronatem ówczesnego wiceministra Zdrowia dr Zbigniewa Hałata, pierwszego kursu klawiterapii. Wówczas publicznie przed grupą lekarzy usprawniłem panią Bożenę K. lat 50 chorą na SM, która poruszała się na wózku. Pani Bożena miała wiele różnych zaburzeń czynnościowych oraz bardzo wyraźne zaniki mięśni szczególnie lewego pośladka. Po trzech tygodniach kuracji odzyskała sprawność samodzielnego poruszania się. Mogła samodzielnie spacerem pokonywać dwukilometrowe dystanse. Świadkiem tej rehabilitacji był dr Zbigniew Hałat oraz dziennikarze prasy, radia i telewizji. Na kursie dla lekarzy zrealizowanym w październiku 1998 roku (obecni byli neurolodzy), publicznie usprawniłem dwoje młodych pacjentów chorych na SM, którzy nie mogli sprawnie, samodzielnie przejść kilka metrów, a po pięciu zabiegach biegali. Podczas zabiegu zapowiadam jakie zmiany zamierzam wywołać w usprawnianiu pacjenta chorego na SM.

 

Trwałość zastosowań klawiterapii obserwuję na przestrzeni 15 lat i jest na ogół dobra. Znanych mi było kilka przypadków osób, które przeżyły osobiste dramaty lub zaniedbały się, nie przestrzegały moich zaleceń i stan ich zdrowia pogorszył się. W kilku przypadkach wykonałem po 2-3 zabiegi i wszystko powróciło do sprawności. Było również 13 przypadków w ogóle nie chodzących w bardzo ciężkim, wyniszczonym stanie, którym tylko częściowo w 40-70% pomogłem. To dotyczy przede wszystkim lat 1987 – 1993. Nie licząc kilku osób, które z różnych względów przerwały kurację. Miałem również kilka przypadków, gdzie było rozpoznanie sclerosis multiplex a w dalszych badaniach okazało się, że były to udary mózgowe na tle niedokrwiennym. Bywają dość liczne przypadki wynikające z niemożności jednoznacznego wyboru decyzyjnego typu: Czy być chorym niesprawnym (SM) i mieć rentę I grupy inwalidzkiej (400-600zł)? Czy być sprawnym po kuracji klawiterapeutycznej i nie mieć renty ani pracy – poważna choroba, brak kwalifikacji, wiek, bezrobocie? Z reguły chorzy na SM, kiedy stają okresowo przed komisją lekarską, wybierają z konieczności inwalidztwo. Po prostu świadomie niektórzy zaniedbują utrzymanie sprawności. Ogólnie muszę z przykrością stwierdzić, że nie prowadzę starannych badań nad trwałością następstw późniejszych skutków kuracji klawiterapeutycznej. W rozmowach telefonicznych z pacjentami ustaliłem, że zdecydowana większość, którzy odzyskali sprawność i wykonują moje zalecenia cieszą się dobrym zdrowiem. Utrzymanie odzyskanej sprawności to jest sprawa pacjentów i przyuczonych w klawiterapii opiekunów oraz szerszych badań, które powinny być realizowane na poziomie kliniki i instytutu. Byłoby naiwnym rozumowanie i oczekiwanie, że ja jednoosobowo rozwiążę wszystkie problemy ludzkich nieszczęść związanych ze zdrowiem i zdrowym rozsądkiem. Od kilku pacjentów dowiedziałem się, że w Warszawie i w Polsce działają prywatne gabinety klawiterapii. Pokazano mi nawet ogłoszenia prasowe reklamujące działalność klawiterapeutyczną. Jeśli tę działalność prowadzą terapeuci przeszkoleni w Centrum Klawiterapii – Źródło i posiadają certyfikaty podpisane przez dr n. med. Wiktora Bodnara (neurolog, psychiatra), dr Janusza Kołodziejczyka (ginekolog, spec. akupunktury) i przeze mnie – autora metody klawiterapii to wszystko jest zgodne z wymogami. W istocie odbyło się kilka kursów klawiterapii, gdzie przeszkoliliśmy kilkadziesiąt osób, ewidencjonowanych w Centrum Klawiterapii.

 

Jak mi wiadomo działają także, liczne gabinety, prowadzone przez osoby niekompetentne, nie mające żadnych uprawnień. Zachodzi pilna potrzeba, by stworzyć warunki jak najsprawniejszego przeszkolenia zawodowych terapeutów. Można ten cel osiągnąć organizując kursy klawiterapii przez telewizję, uczelnie. Wyobrażam sobie, że każda przychodnia rehabilitacyjna powinna mieć na etacie kilku zawodowych terapeutów przeszkolonych w zakresie klawiterapii. Powinny być także gabinety prywatne prowadzone przez osoby przeszkolone w tym zakresie. Usługi klawiterapeutyczne powinny być refundowane przez Kasy Chorych. Głoszenie natomiast krytycznych opinii przez osoby niekompetentne, nie znające metody i nie przychylne klawiterapii, że jest mało skuteczna i że efekty kuracji są krótkotrwałe. Takie opinie są nieetyczne i sprawiają opóźnienie dostępu do tej metody ludzi cierpiących i niepełnosprawnych. Jak wynika z badań neurologicznych i neurofizjologicznych metoda klawiterapii jeśli jest wykonywana przez zawodowych terapeutów, kompetentnych medycznie i przeszkolonych jest niezwykle skuteczna i daje trwałe efekty. Ponad to metoda klawiterapii nie wnosi żadnych skutków ubocznych dając tylko korzyści zdrowotne usprawniające cierpiącego i niepełnosprawnego człowieka.

 

Obecnie grono lekarzy i innych zawodowych terapeutów przeszkolonych na kursach i poważnie zainteresowanych klawiterapią stale rośnie. Członkami Sekcji Refleksoterapii przy Zarządzie Głównym Polskiego Towarzystwa Lekarskiego nie mogą być zawodowi terapeuci: rehabilitanci, fizjoterapeuci, dyplomowane pielęgniarki itp. Do tej pory nie ma jednoznacznego stanowiska Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Lekarskiego w sprawie wyników badań neurologicznych zrealizowanych w ramach dotychczasowej działalności Sekcji Refleksoterapii nad zastosowaniem klawitreapii w stwardnieniu rozsianym. Klawiterapia zasługuje na wszechstronne społeczne wsparcie nie tylko w postaci ustnej, propagandowej aprobaty, ale głównie w postaci dostępu do finansowych środków społecznych na jej badanie. Osobiście uważam, że zbyt długo klawiterapia była niedostrzegana i niedoceniana przez struktury formalne Służby Zdrowia, także nauki, a w tym czasie wielu chorych nie potrzebnie traciło nadzieję i szansę na odzyskanie zdrowia. Jestem także gotów zrealizować publiczny kolejny eksperyment przed każdym audytorium medycznym, także akademickim. Może być organizowane publiczne usprawnianie pacjentów chorych na SM, i inne wcześniej wymienione choroby, a zdiagnozowanych i wytypowanych przez lekarzy. Warunki publicznego leczenia klawiterapią przed lekarzami, powinny być uzgodnione ze mną i z udziałem przeszkolonej przeze mnie grupy lekarzy.

Ferdynand Barbasiewicz

Rozdział następny >> 

O autorze